Dolegliwości: Stwardnienie rozsiane rozprzestrzeniające się poniżej talii, bezsenność w nocy z powodu bólu.
...Słowa nigdy nie wyrażą wdzięczności, jaką ja i moja rodzina mamy do Pana.
W listopadzie 2006 z ledwością doszłam do Pana gabinetu o własnych siłach. Wszystko to za sprawą choroby, którą wylosowałam od życia kilkanaście lat temu. Chociaż nigdy nie została ona u mnie zdiagnozowana, lekarze są prawie pewni, iż cierpię na stwardnienie rozsiane (MS – Multiple Sclerosis).
Ten ostatni atak choroby był dla mnie najpoważniejszy i najbardziej dokuczliwy do tej pory, ponieważ objawił się nagłą niemożnością chodzenia. Dokładnie opisując, było to uczucie odrętwienia od pasa w dół, które nie pozwalało na sprawne poruszanie się o własnych siłach i któremu to towarzyszył nieustający, trudny do zniesienia ból. I to wszystko ruszyło "galopem" w jedną noc.
W następną pamiętną sobotę (18 listopada) zjawiłam się w Pana gabinecie z nadzieją, że będzie Pan mi w stanie pomoc. Moim celem wówczas było jedynie uśmierzenie bólu i ewentualnie zatrzymanie ataku przed dalszym "posunięciem się w górę mojego ciała".
Na podstawie swoich poprzednich doświadczeń z MS wiedziałam, że atak może potrwać długo (np. kilka lub kilkanaście tygodni, jak bywało w przeszłości) i że powrót do pełnego zdrowia, a w tym i zaniku uczucia odrętwienia i bólu może nie być zbyt prędki. Jednak jakże szybko przekonałam się, że podczas kilku zaledwie wizyt u Pana wróciłam do zdrowia!!! Już po pierwszej sesji w sobotę było mi łatwiej znieść ból, a uczucie odrętwienia nie posuwało się wyżej. Co więcej, w czasie pierwszego spotkania wstąpiła we mnie wielka nadzieja, że jest Pan mi w stanie pomóc (to co zobaczyłam i poczułam w czasie wizyty, bardzo mnie przekonało). Kolejne spotkania u Pana, w poniedziałek, środę i piątek, spowodowały ewidentne cofanie się uczucia zdrętwienia i bólu. Stopniowo powracało czucie w nogach, a ból był coraz łagodniejszy (nie tak intensywny jak przed rozpoczęciem terapii).
Następny tydzień, także z trzema wizytami, to było już tylko wyeliminowanie odrętwienia, najpierw w kolanach, a potem w palcach u obu stóp i "prewencja" na przyszłość.
Powyżej opisany, to do tej pory mój najbardziej uciążliwy, widoczny i bolesny atak MS, ale i zarazem najszybciej "stłamszony" dzięki Pana nieocenionej pomocy. Od grudnia funkcjonuję normalnie (ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy!), normalnie pracuję, jeżdżę na łyżwach z synkiem, tańczę i cieszę się życiem. Pan i Pana nieoceniona energia przywróciła mi moje zdrowie, i to nieoczekiwanie szybko!
Wdzięczna na zawsze:
Izabela K.
Toronto, December 2006
Wszelkie podejrzewane schorzenia lub problemy powinny być zgłoszone niezwłocznie do lekarza medycyny.
Naszym celem jest jedynie dostarczenie ogólnych informacji na temat stanu energetycznego ciała, które mogą mieć wpływ na samopoczucie.
Ta strona nie stanowi poświadczonej medycznej porady czy diagnozy, ani innej z zakresu zawodowej służby zdrowia.
Informacje i opinie wyrażone tutaj są uważane za dokładne i są oparte o najlepszy osąd dostępny autorom.
Czytelnicy, którzy nie skonsultują się z odpowiednimi autorytetami opieki medycznej, przyjmują ryzyko wszelkich obrażeń.
Właściciel tej strony internetowej nie jest odpowiedzialny za błędy czy pominięcia."